Archiwum styczeń 2004


sty 10 2004 PIEKIELNE IMIONA
Komentarze: 4

PIEKIELNE IMIONA: oto one.....ciekawe skąd je mam......:

 

Abaddon - (hebrajskie) niszczyciel
Adramelech - diabeł samaryjski
Ahpuch - diabeł Majów
Amen - egipski bóg życia i płodności, z głową barana
Apollyon - grecki synonim Szatana, złośliwy chochlik
Aryman - diabeł mazdejski
Asmodeusz - hebrajski diabeł rozkoszy cielesnych i przepychu, pierwotnie "istota osądzająca"
Astaroth- fenicka bogini pożądania, odpowiednik babilońskiej Isztar
Azazel - (hebrajskie) uczył ludzi wyrabiania broni i kosmetyków
Baalberith - kanaański bóg porozumienia, z którego później uczyniono diabła
Bafomet - czczony przez templariuszy jako symbol Szatana
Balaam - hebrajski demon skąpstwa i chciwości
Bast - egipska bogini rozkoszy przedstawiana pod postaci kota
Beelzebub - (hebrajskie) Władca Much, określenie zapożyczone z symboliki skarabeusza
Behemot - hebrajska personifikacja Szatana przedstawiana pod postacią słonia
Beherit - syryjskie imię Szatana
Bil, - celtycki bóg Piekła
Chemosh - bóg ludu Moabitów, następnie diabeł
Cimeries - jeździ na czarnym koniu i włada Afryką
Coyote - demon Indian amerykańskich
Czort - rosyjskie imię Szatana, "czarny bóg"
Dagon - mściwy demon filistyński, władca mórz
Damballa - bóg-wąż czczony wśród wyznawców voodoo
Demogorgon - greckie imię diabła, które, według wierzenia, nie może być znane śmiertelnikom.
Diabolos - (greckie) "spływający w dół"
Dracula - rumuńskie imię diabła
Emma-O - japoński władca Piekła
Eurynomos - grecki książę śmierci
Fenrir - syn Lokiego, przedstawiany pod postacią wilka
Gorge - skrót od Demorgorgon, greckiego imienia diabła
Haborym - hebrajski synonim Szatana
Hekate - grecka bogini świata podziemnego i czarów
Isztar - babilońska bogini płodności
Kali - (sanskryckie) córka Sziwy, wysoka kapłanka thugów
Lilith - hebrajska kobieta-demon, pierwsza żona Adama, która wprowadziła go w arkana magii
Loki - diabeł w mitologi germańskiej 
Mammon - aramejski bóg bogactwa i zysku
Mania - etruska bogini Piekła
Mantus - etruski bóg Piekła
Marduk - bóg miasta Babilon
Mastema - hebrajski synonim Szatana
Mefistofeles - (greckie) ten, który unika światła
Melek Taus - diabeł jezydów
Metztli - aztecka bogini nocy
Mictlan - aztecki bóg śmierci
Midgard - syn Lokiego, przedstawiany jako wąż
Milcolm - diabeł Ammonitów
Moloch - demon fenicki i kanaański
Mormo - (greckie) władca upiorów, partner Hekate
Naamah - hebrajska kobieta-demon uwodząca mężczyzn
Nergal - babiloński bóg Hadesu
Nihasa - diabeł Indian amerykańskich
Nija - polski bóg podziemnego świata
O-Yama - japońskie imię Szatana
Pan - grecki bóg pożądania, następnie wrzucony pomiędzy diabły
Pluton - grecki bóg podziemnego świata
Prozerpina - grecka królowa podziemnego świata
Pwcca - walijskie imię Szatana
Rimmon - demon syryjski czczony w Damaszku
Sabazios - pochodzenia frygijskiego utożsamiany z Dionizosem, kult węża
Sachmet - egipska bogini zemsty
Saitan - henochiański równoznacznik Szatana
Sammael - (hebrajskie) "jad Boga"
Sammu - diabeł środkowoazjatycki
Sedit - diabeł Indian amerykańskich
Set - diabeł egipski
Shaitan - arabskie imię Szatana
Supay - bogini świata podziemnego Inków
Siwa - (sanskryckie) niszczyciel
Tamuz - sumeryjski bóg, któremu później przypisano diabelstwo
T'an-mo - chiński odpowiednik diabła, symbolizujący żądzę i zawiść
Tezcatlipoca - aztecki bóg Piekła
Thot - egipski bóg magii
Tunrida - skandynawska kobieta-diabeł
Tyfon - grecka personifikacja Szatana
Yaotzin - aztecki bóg Piekła
Yen-lo-Wang - chiński władca Piekła

lestat : :
sty 07 2004 jak ktos lubi - czemu nie...
Komentarze: 4

Opowiadanie...hmmm....jak dla mnie za mało krwiste...nie ma morderstw, gwałtów, tylko same świry i psychopaci.... Miłej lektury.... :

 

"Powiadają, że pewnego razu spotkały się na Ziemi wszystkie uczucia i cechy ludzkich istot.

Gdy Znudzenie ostentacyjnie ziewnęło po raz trzeci, Szaleństwo, jak zwykle obłędnie dzikie, zaproponowało:

- Pobawmy się w chowanego!

Intryga, niezmiernie zaintrygowana, uniosła tylko lekko brwi, a Ciekawość, nie mogąc się powstrzymać, spytała z typowym dla siebie zainteresowaniem:

- W chowanego? A co to takiego?

- To zabawa - wyjaśniło żywo Szaleństwo - polegająca na tym, iż ja zakryję sobie oczy i powolutku zacznę liczyć do miliona. W międzyczasie wy wszyscy dobrze się schowacie, a gdy skończę liczyć, moim zadaniem będzie was odnaleźć. Pierwsze z was, na którego kryjówkę trafię, zajmie moje miejsce w następnej kolejce.

Podekscytowany Entuzjazm zaczął tańczyć w towarzystwie Euforii, Radość podskakiwała tak wesolutko, iż udało się jej przekonać do gry Wątpliwość, a nawet Apatię, której nigdy niczym nie dało się zainteresować.

Jednakże nie wszyscy chcieli się przyłączyć. Prawda wolała się nie chować, w końcu i tak zawsze ją odkrywano. Duma stwierdziła, że zabawa jest głupia, ale tak naprawdę w głębi duszy gryzło ją, iż pomysł wyszedł od kogoś innego. Tchórzostwo z kolei nie chciało ryzykować.

- Raz, dwa, trzy - zaczęło liczyć Szaleństwo.

Najszybciej schowało się Lenistwo, osuwając się za pierwszy lepszy napotkany kamień. Wiara pofrunęła do nieba, a Zazdrość ukryła się w cieniu Triumfu, który z kolei wspiął się o własnych siłach hen! Na sam szczyt najwyższego drzewa. Wspaniałomyślność długo nie mogła znaleźć dla siebie odpowiedniego miejsca, gdyż wszystkie kryjówki wydawały się jej idealne dla przyjaciół: krystalicznie czyste jezioro było wymarzonym miejscem dla Piękności, dziupla - w sam raz dla Nieśmiałości, motyle skrzydła stworzono dla Zmysłowości, powiew wiatru okazał się natomiast najlepszy dla Wolności. W końcu Wspaniałomyślność schowała się za promyczkiem słońca.

Z kolei Egoizm znalazł sobie, jak sądził, wspaniałe miejsce: wygodne i przewiewne, a co najważniejsze - przeznaczone tylko, tylko dla niego. Kłamstwo schowało się na dnie oceanów, a może skłamało i tak naprawdę ukryło się za tęczą? Pasja i Pożądanie w porywie gorących uczuć wskoczyli w sam środek wulkanu. Niestety wyleciało mi z pamięci, gdzie skryło się Zapomnienie, lecz to przecież mało ważne.

Gdy Szaleństwo liczyło dziewięćset dziewięćdziesiąt dziewięć tysięcy dziewięćset dziewięćdziesiąt dziewięć, Miłość jeszcze nie zdołała znaleźć sobie odpowiedniego miejsca. W ostatniej chwili odkryła jednak zagajnik dzikich róż i schowała się wśród ich krzaczków.

- Milion - krzyknęło na końcu Szaleństwo i dziarsko zabrało się do szukania.

Od razu, rzecz jasna, odnalazło schowane parę kroków dalej Lenistwo. Chwilę potem usłyszało Wiarę rozmawiającą w niebie z Panem Bogiem. W ryku wulkanów wyczuło natomiast obecność Pasji i pożądania. Następnie, przez przypadek, odnalazło Zazdrość, co szybko doprowadziło je do kryjówki Triumfu. Egoizmu nie trzeba było wcale szukać, gdyż jak z procy wyleciał ze swej kryjówki, kiedy okazało się, iż wpakował się w sam środek gniazda dzikich os.

Trochę zmęczone szukaniem Szaleństwo przysiadło na chwilę nad stawkiem i w ten sposób znalazło Piękność. Jeszcze łatwiejsze okazało się odnalezienie Wątpliwości, która, niestety, nie potrafiła się zdecydować, z której strony płotu najlepiej się ukryć.

W ten sposób wszyscy zostali znalezieni: Talent wśród świeżych ziół, Smutek - w przepastnej jaskini, a Zapomnienie... cóż, już dawno zapomniało, iż bawi się w chowanego.

Do znalezienia pozostała tylko Miłość. Szaleństwo zaglądało za każde drzewko, sprawdzało w każdym strumyczku, a nawet na szczytach gór i już, już miało się poddać, gdy odkryło niewielki różany zagajnik. Patykiem zaczęło odgarniać gałązki... Wtem wszyscy usłyszeli przeraźliwy okrzyk bólu. Stało się prawdziwe nieszczęście! Różane kolce zraniły Miłość w oczy. Szaleństwu zrobiło się niezmiernie przykro, zaczęło prosić, błagać o przebaczenie, aż w końcu poprzysięgło zostać przewodnikiem ślepej z jego winy przyjaciółki. I to właśnie od tamtej pory, od czasu, gdy po raz pierwszy bawiono się na Ziemi w chowanego, Miłość jest ślepa i zawsze towarzyszy jej Szaleństwo."

Należy dodać,że matką tych uczuć jest kretynizm..... L


 

lestat : :
sty 06 2004 Szablon
Komentarze: 4
lestat : :
sty 06 2004 Fire
Komentarze: 2

Witam! Zeby nie było tu tak nudno zrobię wpisss. Mhm...Wchodze to domu ok godz.14...otwieram drzwi i widzę dym! całe mieszkanie pograzone w ciemnosssciach sssmierdzacego dymu! Zaglebiam sssie w nim......mijam przedpokój.........zagladam do ssalonu i co widze?! OGIEŃ!!! ssstol płonie! Mam kilka mysssli - co zrobic? zgasssic to czy nie? w jaki sssposob i....gdzie mam kiełbassski?!.....Postanawiam russsszyc się i nie sssstać jak głupek. Wbiegam do kuchni.....Siegam po garnek - a tam zupa! biore nassstepny - ok czysty....Nalewam wody,oczywiscie ss filtru, i frunę do pożaru. Czując się jak prawdziwy ssstrazak, wlewam cały H2O z  pojemnika na dosc ssstary ale odressstaurowany ssstol! I co dalej? w sssumie nic...Ugasiłem pożar kosztem wlasssnego zapachu i czyssstości. Nassstepnie pogłassskalem kota, nakarmilem piranie, podałem kilka komarow i muszek nietoperzowi  a sssam zjadlem cala mysz.   L

lestat : :
sty 05 2004 Bez tytułu
Komentarze: 5

I jak to wygląda?

lestat : :